„teraz śpisz ale pilnują cię Judasze”
W obliczu złowieszczej tragedii jaka spotkała rodzinę śp. Anny Walentynowicz łączymy się w bólu i pragniemy wyrazić wsparcie dla bliskich bohaterki Solidarności.
Pociemniało twoje miasto o północy
od nabrzeży po łagodne zbocza moren
w betonowych blokowiskach się położył
ulepiony z małych ludzi wielki golem
dawno ucichł wspólnotowy śpiew pod bramą
raz na zawsze skonfiskował czas ulotki
do galerii – tych handlowych – tłumy walą
ruski czołg jak stał tak stoi obok stoczni
może wcale cię nie było na tym świecie
może jesteś wymyślona przez Herberta
byłaś wierna zaręczona z ciemnym kresem
nie umiałaś po salonach się wałęsać
teraz śpisz ale pilnują cię Judasze
co w tej ziemi zakopali wór srebrników
na monecie księżycowej pełnym blaskiem
świeci twój ateński profil: sprawiedliwość
Wojciech Wencel
Wpolityce.pl: Syn legendy „Solidarności”: to zupełnie inna osoba od tej, którą rozpoznałem w Moskwie.
Niezależna.pl: To nie jest ciało Anny Walentynowicz
Anna Solidarność,
przyjdzie czas,że usłyszą o tobie wszyscy cześć Twojej pamięci,Judasze jak to judasze -żle skończa
Piękny,jakże wzruszający i prawdziwy wiersz.
Dziękuję Panie Wojciechu.