„Solidarność” weźmie udział w tworzeniu nowej partii
Ruch „Solidarność” weźmie udział w tworzeniu „Partii Wolności Ludowej. Za Rosję bez samowoli i korupcji”. Podczas drugiego kongresu ruchu, który odbył się w Moskwie w dniu 11 grudnia, ratyfikowano umowę koalicyjną podpisaną 16 września przez Borysa Niemcowa, Michaiła Kasjanowa, Władimira Ryżkowa i Władimira Miłowa. Partia będzie złożona z czterech niezarejestrowanych organizacji: RNDS (Rosyjskiego Sojuszu Ludowo-Demokratycznego, którego przywódcą jest Kasjanow), „Solidarności” (przywódcy Garii Kasparow i Borys Niemcow), ruchu „Demokratyczny wybór” (przywódca Miłow, powstała w lutym 2010 r.) oraz Republikańskiej Partii Rosji (przywódca Ryżkow, powstała w 1990 r.).
Decyzja w sprawie udziału „Solidarności” w nowym projekcie wywołała ostre dyskusje wśród jej członków. W swoim przemówieniu Niemcow po raz kolejny przypomniał zgromadzonym delegatom, że nowa partia nie będzie próbowała znaleźć sobie „ciepłego miejsca w Dumie”. Jego zdaniem zaakceptowanie wniosku o rejestrację nowej partii opozycyjnej jest w zasadzie niemożliwe w obecnym systemie. Uważa jednak, że należy wykorzystać każdą sposobność, aby przekazać Rosjanom program alternatywy oferowany przez „Solidarność”.
Ilja Jaszyn stwierdził, iż jest sceptyczny wobec nowego projektu, gdyż walka o władzę w wyborach nie ma obecnie żadnego sensu. Wezwał jednocześnie zebranych do głosowania za ratyfikacją umowy. „Nie można wygrać w karty z szulerem, ale można wykazać wszystkim, że gramy z szulerem” – dodał.
Przeciwnicy wstąpienia „Solidarności” do koalicji podkreślali, że samo wykazywanie, iż wybory są farsą, mija się z celem. „Partia ROT Front trzy razy składała wniosek o rejestrację i za każdym razem otrzymywała odpowiedź odmowną. Dlaczego po raz kolejny chcemy to udowodnić” – stwierdził wiceprzewodniczący moskiewskiej „Solidarności” Konstantyn Jankauskas. Zaproponował jednocześnie, by skupić się na organizowaniu i uczestniczeniu w ramach wspólnych protestów podczas akcji „Strategia-31” (ogólnorosyjski ruch obywatelski powstały w 2009 roku, mający za cel obronę prawa do organizowania zgromadzeń publicznych w Rosji) oraz „Putin - w otstawku”, które mają większy potencjał do gromadzenia ludzi o różnych, przeciwstawnych, poglądach.
Andriej Piontkowski poparł utworzenie partii, ale podkreślił jednocześnie, że nie powinna ona przekształcić się w ruch stricte „liberalno-prawicowy”. Nowa formacja może być skuteczna jedynie w połączeniu z siłami lewicowymi. Przypomniał także, że członkowie ruchu „Solidarność” zawsze popierali pomysł tworzenia szerokiej koalicji.
Garii Kasparow, którego wystąpienie zamykało dyskusję, wspomniał, iż początkowo był przeciwny udziałowi „Solidarności” w nowej koalicji. Zauważył, iż pomysł stworzenia nowej partii powinien był być rozpatrywany trzy lata temu, kiedy „Solidarność” dopiero się tworzyła i proponowała wejście w jej struktury wszystkim siłom demokratycznym, także partii ludowo-demokratycznej i republikańskiej. Obecnie zaś „Solidarność” posiada dużo większe wpływy niż proponowani koalicjanci. Jedność w ruchu jest ważniejsza niż udział w koalicji, jednak będzie to tylko jeden z kierunków rozwoju. Ponieważ nowa inicjatywa może przysporzyć zwolenników samej „Solidarności”, warto wziąć udział w tym przedsięwzięciu.
W rezultacie delegaci zdecydowali, iż działalność członków „Solidarności” w koalicji będzie dobrowolna.
Źródło: kasparov.ru
(BC)