Saakaszwili: Rosja traci kontrolę nad Kaukazem północnym
Prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili podczas wystąpienia w amerykańskim Instytucie Brookinga ocenił, że Rosja traci kontrolę nad wydarzeniami na północnym Kaukazie. Gruziński prezydent opowiadał również o swoim spotkaniu z 2008 r. z Władimirem Putinem, podczas którego ten ostatni miał grozić jego krajowi wojną.
„Nie można przemocy zwyciężyć przemocą. Ona z pewnością obróci się przeciwko tobie. Obecnie na Kaukazie Północnym, wiele rzeczy wymknęło się spod kontroli” – powiedział Saakaszwili. Gruziński prezydent posłużył się przy opisie sytuacji analogią do realiów XIX wieku, kiedy to Rosja Mikołaja I próbując ugasic sprzeciw miejscowych ludów przemocą nie mogła niczego osiągnąć.
Saakaszwili wspominał także, że gdy rozmawiał z Putinem w 2008 roku, rosyjski premier powiedział, że zamierza rozpocząć wojnę z Gruzją, a następnie uznać separatystyczne regiony znajdujące się w orbicie wpływów Federacji Rosyjskiej. Na pytanie gruzińskiego prezydenta, w jaki sposób Rosja zamierza sobie poradzić z wzrostem napięć na Kaukazie Północnym po dokonaniu aneksji, Putin miał odpowiedzieć: „jakikolwiek ruch i zgnieciemy ich niczym karaluchy”. Zdaniem Saakaszwilego od tamtego czasu „karaluchy” bardzo się rozmnożyły i Rosji brakuje „palców”, którymi mogłaby je rozgnieść.
Gruziński prezydent podkreślił również, że od momentu, gdy Gruzja zezwoliła mieszkańcom Północnego Kaukazu wjeżdżać do kraju bez wiz z możliwości tej skorzystało 95 tysięcy osób „i nie zanotowano ani jednego, choćby najmniejszego incydentu związanego z tymi ludźmi”.
Źródło: delfi.lv
(MW)