Saakaszwili chce zmienić Rosję
Micheil Saakaszwili udzielił telewizji Euronews wywiadu o przyszłości Gruzji, Kaukazu i Rosji. Jego program łudząco przypomina pewną znaną postać z polskiej historii.
Saakaszwili nie wyklucza współpracy z Rosją – wprost przeciwnie. Jest przekonany, że można znaleźć wspólny język z Moskwą, pod warunkiem, że Federacja Rosyjska się zliberalizuje i unowocześni. Zwracamy uwagę, że nie chodzi tu o „liberalizm” obyczajowy, ale o poszanowanie praw innych narodów do egzystencji bez rosyjskiego knuta nad sobą, tzn. bez rosyjskiej idei imperialnej. Prezydent Saakaszwili zadeklarował, że Gruzja chce stać się partnerem dla Zachodu, że chce stać się jego częścią. „The West is only option” - powiedział gruziński prezydent.
Podobnie rozumował w swoich koncepcjach politycznych Józef Piłsudski, który uważał, że Rosja może partnerem dla Polski tylko wtedy, gdy porzuci swoje imperialne zapędy – nieważne, czy carskie, czy bolszewickie. Takiego rozczłonkowania „wzdłuż szwów narodowych” obawiają się zresztą sami Rosjanie.
Tradycyjnym zarzutem wobec Saakaszwilego jest stwarzanie „zagrożeń dla gruzińskiej demokracji”, dziennikarz wspomniał też o ostatnich ekscesach w stolicy, kiedy to opozycja została rozpędzona przez policję. Portal ARCANA informował o tych wydarzeniach na bieżąco.
Źródła: regnum.ru, euronews.net
(JAM)