Po aresztowaniu Tymoszenko, Ukraina wpada w objęcia Rosji. A Radek Sikorski przypomina na twitterze o… wydarzeniach sprzed 400 lat
Nawet eksperci rosyjscy przyznawali, że prorosyjski Janukowycz wcale od Moskwy uzależniony nie jest. Aresztowanie Julii Tymoszenko odbiło się szerokim echem na Zachodzie i zamknęło możliwość bliższej współpracy na linii Bruksela – Kijów. Czyż to nie wymarzona sytuacja dla Rosji?
Skazanie 11 X 2011 r. Julii Tymoszenko na 7 lat więzienia za (rzekome?) nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 r. wciąż budzi żywe komentarze u zachodnich geopolityków. Na czwartek był planowany przyjazd prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza do Brukseli, celem porozumienia o wolnym handlu z 27 państwami Unii Europejskiej. Bruksela ogłosiła, że wyjazd został przesunięty, „do innej okazji, gdy warunki będą bardziej sprzyjające” – podaje portal foxnews.com . Rzecznik prezydenta UE, Dirk de Backer wprost odniósł się do kwestii „praworządności na Ukrainie”, tłumacząc tym niemożność zorganizowania spotkania.
Pamiętamy jednak, że od poczatków roku Moskwa naciskała Ukrainę, by ta przystąpiła do Unii Celnej, tworzonej na obszarze byłego ZSRS (deklaracja Putina o Unii Eurazjatyckiej nie jest niczym nowym…). Janukowycz i jego otoczenie dość skutecznie wzbraniali się od tego zbliżenia, ale odkąd Tymoszenko została skazana, nie mogą liczyć na wsparcie Zachodu. Timothy Garton Ash, brytyjski ekspert w sprawach Europy Środkowowschodniej, podkreśla, że lekceważenie Ukrainy przez UE prowadzi właśnie do podporządkowania Kijowa pod duet Putin – Miedwiediew. Ale próżno szukać na twitterze Radka Sikorskiego jakichkolwiek informacji o tym. „Partnertswo wschodnie” święci triumfy w mediach, a nasz Minister Spraw Zagranicznych przypomina hołd carów Szujskich przed Zygmuntem III Wazą. A może to jest Minister Dawnych Spraw Zagranicznych?
Źródło: foxnews.com, twitter.com
(JAM)
Sikorski jest błaznem.
Sikorski zajmuje się juz tylko Twiterrem, bo szefem MSZ jest juz tylko z nazwy.