Opozycjonista, który chciał obalić Saakashwilego schował się... na strychu, w kinie
Rosyjska prasa domniemała, że organizator antyrządowej pikiety, Irakli Batiashvili, został gdzieś zatrzymany i torturowany, tymczasem bohaterski działacz - jak twierdzi - dzięki swojej kryjówce uniknął pewnej śmierci, którą szykowali na niego rzekomi siepacze prezydenta.
Czy rosyjskie media próbują rozpętać antyrządową histerię w Gruzji (skąd my to znamy)?
Dość poważnie wyglądają sugestię mediów, że znalezione na dachu miejskich budynków dwa ciała, są śladem po działalności policji. Czy zmarłe osoby brały udział w manifestacji?
Batiashvili zapowiada dalszą walkę z "reżimem" w Gruzji, tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało nagrania z rozmów opozycjonisty z innymi organizatorami marszu, na którym słychać omawianie planów obalenia władzy.
Przypomnijmy, że Batiashvili był już kiedyś aresztowany. Portal regnum.ru przypomina incydent z maja 2006 roku, w którym opozycjonista zorganizował w Wąwozie Kodori akcję odłączenia tego regionu od Gruzji. Polityk był już kiedyś u władzy - jako Minister Bezpieczeństwa Publicznego w postkomunistycznym rządzie, na początku lat 90-tych.
Źródło: regnum.ru
(JAM)