Obcowanie z duchem dawnej Polski na koncercie Towarzystwa Michała Archanioła
Pieśni zapomniane, pieśni nieznane – muzyczne i ludowe świadectwa dawnej wielkości Rzeczypospolitej i trudnej historii Polski, Litwy, Ukrainy i Białorusi. W ceglanych podziemiach rozbrzmiewały dawne przyśpiewki towarzyszące naszym przodkom w czasach zaborów i powstań narodowych, a także oryginalne pieśni litewskie i łotewskie. Śpiewała cała sala, biliśmy brawo i wciąż domagaliśmy się więcej – tak wyglądał koncert Towarzystwa Michała Archanioła.
Już od godziny 20:00 napływali do Klubu Imbir młodzi ludzie z całego Krakowa. Wśród gości można było rozpoznać działaczy różnych środowisk – Instytutu Aurea Libertas, Instytutu Misesa, Fundacji KoLiber, była także prawie cała redakcja Portalu ARCANA. Ale oczywiście najważniejszym gronem byli członkowie Towarzystwa Michała Archanioła wraz z bohaterem dnia – Dawidem Hallmannem.
Organizatorem spotkania był Portal ARCANA oraz Koło Naukowe Historyków Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, po krótkim wprowadzeniu i po paru słowach o naszym portalu oddaliśmy głos muzykom.
Było coś niezwykłego w słuchaniu tych słów, które tak wiele zawierają słowiańskiej czy bałtyjskiej mitologii, które roztaczają przed nami oblicze prastarych legend. Wzruszajaca pieśń „Polka” z 1815 roku, w której żołnierz wracający po wojnie do swej ukochanej śpiewa z dumą:
Ja co nie drżałem przed nikim
Znów jestem Twym niewolnikiem
przenosiła nas do czasów szlachetnych i wiernych małżonków, rozumiejących także i miłość Ojczyzny. Gdy TMA śpiewało o krwawych bojach lechicko-litewskich, zakończonych po wiekach podaniem sobie ręki do trwałego sojuszu, wśród auditorium budziły się refleksje dotyczące i współczesnych czasów. Wśród całego repertuaru były i melodie spokojne i nostalgiczne, ale też i żwawe, bojowe i zagrzewające do walki – jak na przykład pieśń Seweryna Goszczyńskiego z czasów Powstania Listopadowego „Za Bug!”. Był to utwór domagający się ruszenia na pomoc braciom spoza Królestwa Kongresowego, nawołujący do rozszerzenia powstania na całe, wschodnie ziemie dawnej Rzeczypospolitej.
Pojawił się też słynny utwór Hallmanna, który trafił do albumu „Twardzi jak stal”, opowiadający o żołnierzach Narodowych Sił Zbrojnych – „Skazani na śmierć”.
Na koniec naciskaliśmy na koncertujących członków TMA, by powtórzyli chociaż jeden utwor, ale dali się uprosić jeszcze o aż dwie pieśni. Pomieszczenie, w którym odbywał się koncert, było pełne po brzegi.
Serdecznie dziękujemy artystom za wspaniałe wystąpienie, ale przede wszystkim za patriotyzm i za podtrzymywanie dawnych, romantycznych tradycji dawnej Polski.
Jakub Maciejewski
czekam na lechicko-litewskie pieśni Halmanna na płycie. To będzie wielkie wydarzenie.
Dawid Hallamann to klasa sama w sobie! Bardzo mi się podobało!
"Za naszą wolność i waszą"
To była znakomita impreza! Może pomyślicie nad tym by kontynuować taką formę promocji pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!