Nowe akcje rosyjskich nacjonalistów
Dziennikarze rosyjskiego pisma „Niezawisimaja Gazieta” alarmują – niedawne zabójstwo byłego pułkownika Jurija Budanowa oraz zamach na weterana wojny w Czeczenii Aleksandra Kriemientowa stają się dla rosyjskich ekstremistów nowym pretekstem do wzniecania niepokojów na tle narodowościowym.
Budanow, który na początku 2009 roku wyszedł przedterminowo z zakładu karnego, gdzie odbywał karę 10 lat pozbawienia wolności za zabójstwo młodej Czeczenki, został 10 czerwca roku 2011 zastrzelony w Moskwie. Z kolei Kriemientow został ciężko ranny w zamachu, do którego doszło 21 czerwca 2011 r. W powszechnej opinii oba wydarzenia postrzega się jako akty zemsty ze strony Czeczenów.
W odpowiedzi w szeregu rosyjskich miast od tygodnia prowadzona jest m.in. akcja nacjonalistów pod hasłem „nazwij ulicę na cześć Budanowa”. W jej ramach członkowie grupy „Russkij obraz” zaklejają tabliczki z nazwami ulic upamiętniających mieszkańców Kaukazu, „przemianowując” je na ulice „Gwardii pułkownika Budanowa”.
I tak już gorącą atmosferę podgrzewa dodatkowo pogłoska, jakoby ze strony obecnych - wiernych Kremlowi - sił bezpieczeństwa Republiki Czeczeńskiej wystosowano do Ministerstwa Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej prośbę o udostępnienie danych osobowych uczestników kampanii czeczeńskich.
Ponowny wzrost nastrojów nacjonalistycznych stara się wykorzystać Władimir Żyrinowski - lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji. Zaproponował on złagodzenie odpowiedzialności karnej dla osób skazanych za „wzniecanie nienawiści lub wrogości na podłożu nacjonalistycznym”. „Niezawisimaja Gazieta” informuje dodatkowo, iż aktualnie toczą się rozmowy LDPR ze środowiskami radykalnymi (m.in. przedstawicielami Ruchu Przeciw Nielegalnej Imigracji) w sprawie udostępnienia im miejsc na listach wyborczych.
Źródło: ng.ru
(AJ)