Litwa przeciwko elektrowniom atomowym w Kaliningradzie i na Białorusi
Litwa będzie sprzeciwiać się budowie elektrownii atomowych nieopodal jej granic. W walce tej rząd litewski zamierza sięgnąć po pomoc Unii Europejskiej oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – informuje portal delfi.lt.
Litewski premier Andrius Kubillius powiedział, że badania wpływu elektrownii atomowych na środowisko naturalne, których budowa jest planowana w Kaliningradzie oraz na Białorusi nie zostały jeszcze zakończone. Zatem, jak na razie, Litwa nie uzyskała odpowiedzi na niepokojące ją kwestie.
„Ponieważ nie są zakończone niniejsze procedury, to jakiekolwiek prace w zakresie rozwoju tych projektów byłyby naruszeniem konwencji międzynarodowych” – powiedział Kubilius. Litewski premier dodał że, rosyjskie reaktory, które mają znaleźć się na Białorusi oraz w Kaliningradzie, zaliczają się do grupy „eksperymentalnych”. Budowa takiego reaktora jest naruszeniem konwencji OBWE i zdaniem litewskiego premiera może stanowić potencjalne zagrożenie dla jego kraju. Dlatego też litewskie władze na najbliższym posiedzeniu Rady Unii Europejskiej będą prosić, aby UE poświęciła uwagę nie tylko reaktorom znajdującym się na jej terytorium, ale także tym znajdującym się nieopodal jej granic.
Jak wcześniej informowaliśmy, 18 marca premier Łotwy Valdis Dombrovskis, podczas wizyty w Wilnie a w obecności litewskiego premiera, wyraził nieustające poparcie jego kraju dla projektu elektrownii atomowej w Wisaginie – wspólnego przedsięwzięcia państw bałtyckich i Polski. Czyżbyśmy obserwowali energetyczną ofensywę Litwy?
Źródło: delfi.lt
(MW)