Zmiana taktyki terrorystów w Rosji
Do takich wniosków dochodzi Jelena Miłaszyna, obrończyni praw człowieka i dziennikarka czasopisma „Nowaja Gazieta"
Według felietonistki opozycyjnej gazety, terroryści przestali stawiać żądania. Związane jest to ze zmianą celów ich działalności. Nie nastawiają się, jak dotąd, na osiągnięcie jakichś ustępstw. Dążą natomiast do eliminacji wroga.
Według Miłaszyny wystarczy porównać zamachy sprzed kilku lat, jak te w Biesłanie czy teatrze na Dubrowce z obecnym atakiem na lotnisku Domodiedowo, czy też wydarzeniami na Kaukazie (w Dagestanie i Kabardyno-Bałkarii). Podczas akcji, mających miejsce wcześniej, terroryści starali się nawiązać swego rodzaju dialog z władzą, stawiali żądania i chcieli negocjować. Obecnie zamach jest celem sam w sobie.
„Wydaje mi się, że to zupełnie inny etap działalności terrorystycznej (…) Podczas obecnych ataków terrorystycznych – nikt nie bierze zakładników. To jest tylko eksplozja, jak widzieliśmy w metrze czy na lotnisku. Widzimy też, że ci lub inni bojownicy przywłaszczają sobie organizację ataków. Jednak nie przedstawiają żadnych żądań. Po każdym ataku nasz rząd likwiduje kolejne demokratyczne instytucje, ponieważ nie wie, jak prawidłowo reagować” – powiedziała dziennikarka.
Działaczka podsumowała swoje wystąpienie uwagą odnośnie przyczyn zagrożenia: „Przyczyną wszystkich ataków terrorystycznych w Rosji jest wojna w Czeczenii. Gdyby nie miała miejsca, nie byłoby zamachów”.
(BC)
Źródło: pik.tv