Zamieszki w stolicy Azerbejdżanu
Azerscy opozycjoniści próbowali zorganizować marsz antyrządowy w Baku. Spotkało się to z brutalną akcją pacyfikacyjną służb państwowych.
Opozycyjne partie i organizacje społeczne, zorganizowane w tzw. Izbę Społeczną, zwróciły się do władz Baku o wydanie zezwolenia na marsz pod kino N. Narimanowa 17 kwietnia. Przedstawiciele administracji stolicy chcieli, aby protestujący zmienili trasę przemarszu – na stadion w miejscowości Bibi-Ejbjat. Jednocześnie zapowiedziano, że wszelkie próby zorganizowania marszu zgodnie z pierwotnym planem zostaną spacyfikowane a odpowiedzialność za ewentualne zniszczenia poniosą organizatorzy.
Pomimo formalnego zakazu, opozycjoniści próbowali sformować manifestację w okolicach parku Sachil. W wyniku interwencji policji doszło do aresztowania kilkudziesięciu opozycjonistów.
„Działania czterdziestu z nich zostały udokumentowane przez oddziały policyjne. Zostaną one przekazane do sądów dla podjęcia działań zgodnych z prawem. Kolejne dwadzieścia pięć osób zostało zwolnionych po przedstawieniu im oficjalnego ostrzeżenia dotyczącego nielegalności podjętych działań” – brzmi komunikat prokuratury w Baku.
Służby prewencji zapowiedziały, że kolejne próby protestu spotkają się z podobną reakcją policji. Demonstranci żądają przede wszystkich zmian ekonomicznych oraz reformy systemu politycznego. Podkreślają, że zainspirowały ich wydarzenia z krajów arabskich.
(BC)