Zamach w Rosji najprawdopodobniej dziełem terrorysty-samobójcy
Zgodnie z ostatnimi informacjami podawanymi przez media rosyjskie, dzisiejszy zamach bombowy na moskiewskim lotnisku 'Domodiedowo' był dziełem terrorysty-samobójcy.
Jak donosi agencja informacyjna Interfaks, dzisiejsza eksplozja była efektem drugiej próby zamachu. Wcześniejsza, nieudana, zakończyła się przypadkowym wysadzeniem się w powietrze 31 grudnia przez kobietę biorącą udział w przygotowaniach do ataku (do wybuchu doszło w jednym z domów w południowo-wschodniej części Moskwy). W sprawę miała być zamieszana również inna kobieta, 24 letnia Czeczenka, zatrzymana (zgodnie z rosyjskim oświadczeniem z 6 stycznia) w Wołgogradzie. W związku z dzisiejszą eksplozją rozesłane zostały listy gończe za trzema mężczyznami pochodzącymi z północnego Kaukazu (możliwe jest też, iż jeden z trzech poszukiwanych był bezpośrednim wykonawcą zamachu na lotnisku „Domodiedowo”).
Brak na chwilę obecną (godzina 19.00 czasu polskiego) ścisłych danych odnośnie liczby ofiar - agencja informacyjna RIA Novosti informuje o 24 zabitych i ponad 50 rannych, Interfaks o 31 zabitych i ponad 130 rannych, a telewizja Pierwyj Kanał wspomina o od 29 do 35 zabitych oraz od 53 do 74 osób hospitalizowanych wskutek eksplozji.
Źródła: interfax.ru, rian.ru, 1tv.ru
(AJ)