WikiLeaks: Ilves uważał, że potrzebna jasnej strategii przeciw „wojowniczej” Rosji
Ambasador USA w Estonii Dave Philips we wrześniu 2008 roku, po konflikcie gruzińskim, pytał prezydenta Estonii, jak ten odnosi się do pomysłu w utworzenia w jego kraju bazy wojskowej.
Ilves w rozmowie z ambasadorem podał kilka przykładów, w których wsparcie NATO byłoby potrzebne np. rozwój letniej bazy Emari, inwestycję w strategiczną infrastrukturę oraz transport okrętów do portu Paladiski, lecz stworzenie baz wojskowych nie uznał za rzeczywisty problem.
Zdaniem Ilvesa NATO o wiele bardziej potrzebowało wówczas jasnej strategii, aby poradzić sobie z „wojowniczą i agresywną” Rosją. Prezydent powiedział wówczas ambasadorowi, że obecny konflikt z Rosją znacząco różni się od konfliktu z czasów Zimnej Wojny, gdyż kraje Europy Zachodniej nie odczuwają bezpośredniego zagrożenia swojego terytorium i dlatego traktują sytuację jak niezbyt poważną.
Ilves podkreślił, że wojna w Gruzji pokazała, że strach odczuwany w krajach Europy Środkowo-Wschodniej przed Rosją nie jest czymś irracjonalnym. W tym czasie również kraje regionu chciały twardszej polityki Europy wobec Rosji, a także większej obecności USA.
Prezydent Estonii podkreślił także, że konflikt z Rosją nie ma już charakteru ideologicznego, a zachodnich polityków jak np. kanclerza Gerharda Schrodera Moskwa można kupić.
Źródło: delfi.ee
(MW)