Brytyjski polityk oświadczył, że Wielka Brytania ubolewa nad tragedią w mińskim metrze. Lidington zauważa jednak, że „(...) raporty wielu niezależnych organizacji, zajmujących się prawami człowieka, poddają w wątpliwość wiarygodność przedstawionych dowodów, jak i również obiektywność sądu, co miało skutkować skazaniem 30 listopada Dmitrij Konowałow i Władysław Kowalew na karę śmierci. (…) Zastosowanie kary śmierci jest przedmiotem szczególnej troski zwłaszcza wtedy, gdy istnieją poważne wątpliwości co do przestrzegania międzynarodowych standardów w chociażby minimalnym stopniu. Standardy te polegają na bezstronnym procesie sądowym, a także na zakończeniu sprawy wyrokiem opartym na niepodlegających wątpliwościom i przekonującym dowodom, które nie mogą być zinterpretowane w żaden inny sposób. Martwi mnie również fakt, iż skazani (…) nie mają możliwości złożenia odwołania” mówi Lidington.

Przypomnimy – 2 grudnia Aleksander Łukaszenko w rozmowie z dziennikarzami zobowiązał się w najbliższym czasie podjąć decyzję ws. możliwego ułaskawienia skazanych na karę śmierci za zamachy w mińskim metrze Dmitrija Konowałowa i Władysława Kowalewa.

Źródło: belaruspartisan.org

(MB)