W Rosji nastała moda na zakładanie nowych (starych) partii
Chęć założenia nowego ugrupowania zgłosiło niezależnie od siebie (choć równocześnie) kilku znanych polityków, kojarzonych z opozycją. Większość z nich liczy na struktury byłego „Związku Sił Prawicowych”.
Michaił Prochorow, który sprawował przed kilku miesiącami funkcję przewodniczącego „Prawogo dieła” (i przyczynił się do rozbicia tej partii), zamierza stworzyć nową „potężną partię prawicową”. O pomyśle miliardera poinformował jego współpracownik, szef fundacji „Miasto bez narkotyków” Jewgienij Rojzman. Według niego, nowa partia będzie się różnić tym od innych, że powstanie „od dołu”, a nie „z góry” (w domyśle: z Kremla). Trudno jednak podejrzewać, by to właśnie Prochorow mógł założyć partię bez porozumienia z obecnymi władzami Rosji.
Plany stworzenia nowej partii ogłosił również Aleksy Kara-Murza, były członek „Związku Sił Prawicowych”. Znany rosyjskich filozof i politolog zamierza oprzeć się na strukturach członków ZSP, którzy nie wstąpili do „Prawogo dieła” Prochorowa lub wyrażali niezadowolenie z przywództwa miliardera. Andriej Bogdanow oświadczył z kolei, że powstaje Demokratyczna Partia Rosji. Warto przypomnieć, że Bogdanow był jednym z głównych winowajców podziału „Prawogo dieła”, który dokonał się przed kilku miesiącami.
Chęć stworzenia własnej partii, w oparciu o uczestników grudniowych demonstracji, zgłosił również Aleksy Nawalny. Dodał, że jest gotowy kandydować na prezydenta Rosji. Niedawno informowaliśmy, że Aleksy Kudrin rozpoczął konsultacje w sprawie budowy nowego ugrupowania, którego fundamenty stanowiłyby oczywiście struktury byłego „Związku Sił Prawicowych”.
Źródło: pik.tv
(BC)