W odpowiedzi na amerykańską tarczę antyrakietową w Rumunii, Rosja zagra Naddniestrzem
Witalij Ignatiew, z Departamentu Spraw Zagranicznych Naddniestrza (separatystycznej republiki, która odłączyła się na początku lat 90-tych od Mołdawii) wyraził zainteresowanie bliższą współpracą z Rosją.
W związku z planami rozmieszczenia elementów amerykańskiej obrony balistycznej w południowej Rumunii, Rosja zmuszona jest szukać przeciwwagi dla działań Waszyngtonu. Portal regnum.ru stwierdza, że w kontekście prozachodnich sympatii Mołdawii, Federacja Rosyjska zmuszona jest szukać innych parnterów w celu „zapewnienia stabilności w regionie”. Moskwa też z niezadowoleniem odnotowuje zbliżenie mołdawsko-rumuńskie i zamierza chronić „ludność Mołdawii mówiącą po rosyjsku”.
Portal nie podaje informacji na temat szczegółow nowej współpracy Rosji i Naddniestrza, niemniej szachowanie Bukaresztu i Kiszyniowa nieuznawaną na świecie republiką Naddniestrza, ma już swoją dwudziestoletnią tradycję. Analogicznie Kreml postępuje w przypadku Abchazji i Osetii Południowej w stosunku do Gruzji, lub w mniejszym stopniu w przypadku Krymu do Ukrainy.
Źródło: regnum.ru
(JAM)