Ukraińcy żądają oficjalnych przeprosin rosyjskiej służby sanitarnej
Kijów nie zgadza się z ostatnią wypowiedzią Giennadija Oniszczenki, głównego inspektora sanitarnego Federacji Rosyjskiej.
Kilka dni temu informowaliśmy, że Oniszczenko zagroził wprowadzeniem embarga na ukraińską żywność. Powodem jego ostrzeżeń jest przeprowadzana właśnie reforma służb sanitarno-epidemiologicznych na Ukrainie. Oniszczenko posunął się nawet do sugerowania ukraińskiemu parlamentowi, Radzie Najwyższej, jaką decyzję powinien podjąć w tej sprawie (najlepiej wstrzymać reformy). Główny inspektor powiedział również, że istnieje ryzyko całkowitego zamknięcia granicy z Ukrainą.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Kostiantyn Hryszczenko ostro zareagował na enuncjacje Oniszczenki. Powiedział m.in. że czeka na publiczne przeprosiny ze strony inspektora. Minister dodał, że nie rozumie zachowania rosyjskiego urzędnika, który powinien doskonale wiedzieć, że obecne zmiany przeprowadzane na Ukrainie są zgodne ze standardami europejskimi. Opinia Oniszczenki może mieć jeszcze jedno istotne znaczenie – inspektor podważył jakość kontroli sanitarnej ukraińskich produktów rolniczo-przemysłowych, a co za tym idzie mógł spowodować problemy z ich sprzedażą na rynkach zagranicznych.
Źródło: pik.tv
(BC)