Podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego Gagauzji przywódca autonomii, baszkan Mihail Formuzal, przedstawił możliwości wykorzystania dotacji unijnych, jakie zostaną przeznaczone przez Brukselę dla Mołdawii. Gagauzja liczy na około pięć milionów euro. Wśród projektów, które miałyby zostać zrealizowane za unijne pieniądze można wymienić m.in. rozwój infrastruktury medycznej. Sporą część pieniędzy władze chciałyby jednak przeznaczyć na projekty kulturalne i związane z językiem gagauskim (m.in. publikację książek i materiałów dydaktycznych).

Współczesna historia Gagauzji przypomina nieco dzieje Naddniestrza. W 1990 r. secesja Gagauzji został wsparta przez jednostki sowieckie, które wkroczyły na jej terytorium z ukraińskiego Bołgradu. Napięta sytuacja została zażegnana dopiero w latach 1994-1995, kiedy to Kiszyniów uznał autonomiczny status Gagauzji. Jednym z języków urzędowych terytorium jest rosyjski. W 2008 r. parlament autonomii uznał niepodległość Abchazji i Osetii Południowej i wystosował apel do władz mołdawskich o wykonanie tego samego gestu.

Źródło: regnum.ru

(Błażej Cecota)