Turcja obawia się ograniczenia inwestycji w Gruzji?
W związku ze zwycięstwem „Gruzińskiego Marzenia” Turcy obawiają się ograniczenia działalności gospodarczej – twierdzi dyrektor Instytutu Studiów Orientalnych Narodowej Akademii Nauk Armenii Ruben Safrastjan.
Safrastjan powołuje się na doświadczenia tureckiej delegacji handlowej, która udała się do Gruzji w kilka dni po wyborach parlamentarnych, przegranych przez stronników Saakaszwilego. „Kiedy wrócili, podzielili się obawami, że proponowane przez nowy rząd wzmocnienie pozycji Rosji może przyczynić się do ograniczenia działalności tureckich inwestorów” – twierdzi ormiański analityk.
Słowa Safrastjana mają potwierdzać również wypowiedzi konsula tureckiego w Batumi, który w niedawno udzielonym wywiadzie skupił się przede wszystkim na gospodarczym wymiarze stosunków pomiędzy obydwoma krajami. Podkreślił on, że Ankara jest głównym partnerem handlowym Tbilisi (wymiana na poziomie półtora miliarda dolarów) a wielkość tureckich inwestycji osiągnęła poziom miliarda dolarów. W Gruzji działa kilka tysięcy tureckich firm, które realizują m.in. szesnaście dużych projektów związanych z energetyką.
Istotne w wymiarze nie tylko gospodarczym, ale również strategicznym, będzie kontynuowanie prac nad budową magistrali handlowej pomiędzy miastem Kars a stolicą Gruzji, która miała otworzyć nowe możliwość współpracy ekonomicznej. Czy one także będą zagrożone – pokaże czas.
Źródło: regnum.ru
(BC)