Turcja nie chce wprowadzać dodatkowych sankcji wobec Iranu
Ankara sprzeciwia się tym samym ostatnio przedstawionym propozycjom Stanów Zjednoczonych, aby jeszcze bardziej ograniczyć kontakty z Teheranem.
Kilka dni temu informowaliśmy o wizycie ministra spraw zagranicznych Turcji w Iranie. Ahmet Davutoglu rozmawiał tam ze swoim irańskim odpowiednikiem Alim Akbarem Salehim. Głównymi tematami, jakie podejmowano podczas negocjacji, były kwestia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej umieszczonych na terytorium tureckim oraz problem negocjacji w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Po spotkaniu pojawiły się informacje, że Ankara chciałaby występować w roli mediatora pomiędzy stronami konfliktu, a negocjacje mogłyby się odbyć w Turcji.
Teraz mamy kolejne potwierdzenie niezależnej polityki Ankary wobec „kwestii irańskiej”. Oficjalny przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Turcji Selcuk Unal poinformował, że jego kraj nie zamierza wprowadzić sankcji, które proponują Stany Zjednoczone. Co prawda Ankara zbada treść amerykańskich propozycji, jednak nie zamierza ich przestrzegać. Turcy podkreślają, że Turcja ma obowiązek uznawać tylko te sankcje, które zostały przyjęte przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Wydaje się, że wspomniane oświadczenie to wyraźny sygnał, że Ankara chciałaby odegrać w zapowiadającym się irańsko-amerykańskim konflikcie rolę dużo większą niż tylko sojusznika Stanów Zjednoczonych.
Źródło: pik.tv
(BC)