„Kaukaski węzeł” podał informację, że przywódca kaukaskich powstańców i głowa nieuznawanego przez opinię międzynarodową Emiratu Kaukaskiego leczył się w Turcji. Miał stamtąd powrócić kilka tygodni temu, zatrzymując się w iguskim rejonie dżejrachskim. Według dziennikarzy odbył tam konsultację z dowódcami poszczególnych oddziałów powstańczych.

Tymczasem przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Inguszetii kategorycznie zaprzeczył, aby Doku Umarow ukrywał się obecnie na terytorium republiki. „Są to informacje niesprawdzone i niepotwierdzone, a sytuacja w rejonie dżejrachskim jest całkowicie ustabilizowana” – stwierdził przedstawiciel.

Oświadczeniu inguskich władz zaprzeczają jednak doniesienia pochodzące z… organów ścigania republiki czeczeńskiej. Według ich informacji Doku przebywa w południowej Inguszetii. Interesujący w tym kontekście jest też fakt, że właśnie w dniach, gdy pojawiła się sugestia dotycząca kaukaskiego powstańca, na terenie rejonu dżejrachskiego odbywały się manewry rosyjskich wojsk, a samym rejonie wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej.

Źródło: pik.tv

(BC)