Kabiri, który sprawuje też mandat deputowanego niższej izby tadżyckiego parlamentu, przebywa w Iranie w związku z międzynarodową konferencją.

Zgodnie z informacjami oficjalnymi, rozmowa dotyczyła przede wszystkim ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Chamenei zauważył, że w tzw. rewolucjach arabskich główną rolę odgrywają nakazy islamu. Podkreślił, że tylko wrogowie muzułmanów mogą próbować propagować tezę, że protesty nie są związane z wiarą w Allaha.

Partia Islamskiego Odrodzenia to jedyna legalna formacja w całej Azji Środkowej, która odwołuje się do islamu jako ideologii politycznej. Zgodnie z danymi formacji, w jej szeregach znajduje się obecnie około 40 tysięcy członków.

Warto przypomnieć, że raz już islamiści wystąpili przeciwko rządowi Emomali Rahmona, prezydenta Tadżykistanu, podczas wojny domowej w latach 1992-1997. Iran brał wtedy czynny udział w rokowaniach pokojowych. Przedstawiciele Partii Odrodzenia Tadżykistanu podkreślali niedawno, że w 2010 r. nasiliły się prześladowania ich działalności ze strony rządowej. Dlatego też obecność jednego z najważniejszych liderów opozycji w Iranie, może być dość wyraźnym sygnałem ostrzegawczym dla prezydenta Tadżyków.

(BC)

Źródło: regnum.ru