Stratfor: wariant egipski w Armenii mało prawdopodobny
Stratfor, amerykańska prywatna agencja wywiadowcza, przygotowała raport dotyczący stabilności rządów w byłych republikach Związku Sowieckiego.
Ostatnie działania opozycji, związane ze zwiększeniem aktywności Ormiańskiego Kongresu Narodowego, mają małe szanse powodzenia. Co prawda partia byłego prezydenta Lewona Ter-Petrosjana, inspirowana egipską rewolucją, postanowiła zorganizować duży wiec 18 lutego, jednak w demonstracji weźmie udział nie więcej niż kilka tysięcy ludzi. Według analityków Stratfor będzie to i tak wielki sukces Petrosjana, zważywszy, że ostatnie manifestacje gromadziły kilkuset opozycjonistów. Wielka demonstracja może więc stać się impulsem dla odrodzenia organizacji przeciwnych obecnej władzy w Armenii. Tym bardziej, że administracja mera Erewania próbuje przeszkodzić w opozycyjnym przedsięwzięciu, twierdząc, że na Placu Wolności (gdzie ma się odbyć wiec), do 15 marca zaplanowane są wydarzenia sportowe i kulturalne, tak, że nie przewiduje się już wolnych terminów dla innych „imprez”. Pracownicy Stratfor uznają ewentualne zamieszki za mało prawdopodobne, ze względu na ograniczone możliwości dzisiejszej opozycji ormiańskiej.
Zgodnie z tezami raportu ryzyko destabilizacji sytuacji istnieje w trzech krajach regionu – Tadżykistanie, Kirgistanie i Azerbejdżanie. W ostatnim z krajów napięta sytuacja związana jest z wprowadzeniem zakazu noszenia islamskich chust w szkołach. Z okoliczności tej, według analityków, próbuje skorzystać Islamska Republika Iranu, podsycając ten problem religijny w sąsiednim kraju. Ostatnio w Baku miało miejsce kilka demonstracji sprzeciwiających się irańskiej ingerencji w sprawy Azerbejdżanu.
Żródło: regnum.ru
(BC)