Rosyjskie okręty będą patrolować wybrzeża Syrii?
Informację podały rosyjskie media, powołując się na „wysoko postawionego urzędnika w Ministerstwie Obrony”.
Według tej wersji wyjaśnia się cel podróży okrętu „Smietliwyj”, który przybył do syryjskiego portu Tartus na początku kwietnia. Przypominamy, że operacje przeprowadzane przez ten okręt były utrzymywane w ścisłej tajemnicy, a wersja oficjalna mówiła o „uzupełnieniu zapasów”. Teraz ujawniono, że jednostka ma na celu patrolowanie wybrzeży Syrii. Kolejny okręt należący do Floty Czarnomorskiej zastąpi „Smietliwyj” w maju. Według urzędnika wkrótce Rosjanie zaakcentują jeszcze mocniej swoją obecność w tym rejonie, gdyż do zadań ochrony syryjskich wybrzeży zaangażowane zostaną dodatkowe jednostki.
W styczniu 2012 r. w Syrii pojawiła się „najlepsza część” floty Federacji. Syryjczyków „odwiedził” bowiem jedyny rosyjski lotniskowiec „Admirał Floty Związku Sowieckiego Kuzniecow”, któremu towarzyszyły m.in. największa jednostka zwalczająca okręty podwodne „Admirał Czabanienko”, a także fregata „Ładnyj”.
Warto przypomnieć, że w wspomnianym już porcie znajduje się rosyjska baza morska – 720 punkt materiałowo-technicznego ubezpieczenia Marynarki Rosyjskiej. W okresie funkcjonowania Związku Sowieckiego, Rosjanie dysponowali również bazą w syryjskiej Latakii.
Źródło: rian.ru
(LS, BC)