Rosyjska armia bez osób pochodzenia kaukaskiego?
Według rosyjskich mediów taką informację podał jeden z komisarzy wojskowych.
Według agencji „Nowyj Region”, Nikołaj Zacharow, komisarz wojskowy z Czelabińska, stwierdził, że armia rosyjska zaprzestanie poboru wśród mieszkańców republik Północnego Kaukazu oraz ludności kaukaskiej zamieszkującej inne regiony Rosji. Zgodnie z tymi informacjami, rosyjski Sztab Generalny chciałby poprzez takie zabiegi powstrzymać rozwój takich negatywnych zjawisk jak bratanie się żołnierzy pochodzących z jednej republiki oraz diedowszczyna (fala).
Sam Zacharow uważa, że tego typu działania dają niewielką nadzieję na sukces, bowiem Rosja była zawsze krajem wielonarodowym. Zabiegi takie mogą zaś doprowadzić do podziałów.
Sprawą zajęła się także „Komsomolska Prawda”. Według ustaleń jej dziennikarzy, przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzili informacji o zniesieniu poboru.
25 marca na posiedzeniu prokuratorów wojskowych rzeczywiście stwierdzono, że w wojsku zanotowano wzrost przestępczości, której jednym z powodów jest narodowość żołnierzy. Według Naczelnego Prokuratora Wojskowego Siergieja Fridinskiego w armii powstają „gangi narodowe”.
Źródło: grani.ru
(BC)