Według Łukaszewicza, Rosja popiera zacieśnienie współpracy pomiędzy Erywaniem a Ankarą. Dyplomata zapewnił jednocześnie, że Federacja nie będzie ingerować w rozwój wzajemnych stosunków dwóch, skonfliktowanych jeszcze niedawno, państw.

„Bardzo chciałbym, żeby ten proces przyniósł dobre wyniki, z punktu widzenia tak dwustronnych stosunków i wzmocnienia ducha współpracy, jak i ustanowienia mechanizmu interakcji i współdziałania w regionie Zakaukazia” – dodał Łukaszewicz.

Trudno powiedzieć, czy stosunki ormiańsko-tureckie rzeczywiście poprawiły się tak znacznie, biorąc pod uwagę zawarty niedawno sojusz pomiędzy Ankarą i Baku, czy też, w warstwie symbolicznej, planowane zniszczenie pomnika Przyjaźni Ormiańsko-Tureckiej, znajdującego się w strefie nadgranicznej. Niewątpliwie zbliżenie Armenii z Turcją byłoby na rękę Rosji, gdyż neutralizowałoby działania Azerbejdżanu, po pierwsze względem Górskiego Karabachu, po drugie, być może, w sprawie dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych.

Źródło: pik.tv

(BC)