Putin nie ukrywa już aspiracji Kremla
Premier Rosji oświadczył, że popiera włączenie Białorusi do Federacji. Podobnie z Osetią Południową.
Jak widać młodzi ludzie mają niezwykły wpływ na przywódców krajów dawnego bloku sowieckiego. Nie tak dawno prorosyjski Serż Sarkisjan podzielił się z uczestnikami Olimpiady Panarmeńskiej swoimi wizjami odzyskania tzw. Zachodniej Armenii z rąk tureckich. Teraz Władimir Putin, podczas spotkania z prokremlowską młodzieżówką na obozie Seligier 2011, przedstawił plany ekspansji Rosji na Zachód i Kaukaz.
Premier powiedział, że popiera ideę połączenia Rosji z Białorusią. Wezwał też obecnych na obozie obywateli Białorusi do podjęcia starań w tym kierunku. Warto wspomnieć w tym miejscu, że niedawno informowaliśmy o powstaniu białoruskiego oddziału Międzynarodówki Wszechrosyjskiego Frontu Ludowego, organizacji założonej w maju 2011 r. przez Putina.
Premier nie wykluczył także włączenia Południowej Osetii w struktury administracyjne Federacji Rosyjskiej, chociaż od trzech lat Rosjanie podkreślali, że uznawane przez nich (oraz Wenezuelę, Nikaraguę i… Nauru) państwo jest samodzielnym bytem politycznym. Retoryka zmieniła się kilka dni temu, gdy prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty powiedział, że władze republiki uważają Rosję za strategicznego partnera oraz sojusznika i zamierzają stworzyć z nią jakiś rodzaj związku (być może podobny do Związku Białorusi i Rosji).
Wypada zadać pytanie, czy Rosjanie na tyle przestali się obawiać anemicznych reakcji USA czy EU, że postanowili nie kryć się już ze swoimi ambicjami za fasadą specyficznie rozumianego prawa międzynarodowego? Raczej niemożliwe. Niemniej jednak deklaracje Putina warto zapamiętać.
Źródła: pik.tv, belaruspartisan.org
(BC)