Protesty przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Dagestanie
W jednej z miejscowości w centralnej części republiki na ulice wyszło około tysiąca osób.
Mieszkańcy Grimry, trzytysięcznej miejscowości w rejonie Uncukulskim, protestowali 14 stycznia przeciwko działaniom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Federalnej Służby Bezpieczeństwa. 22 października 2011 r. wieś została otoczona przez oddziały policyjne i wojskowe. Mieszkańców poinformowano, że na terenie miejscowości wprowadzony został tzw. reżim operacji antyterrorystycznej, rodzaj stanu wyjątkowego. Według lokalnej FSB we wsi przebywało wówczas dwanaście osób podejrzewanych o „ekstremizm”. Jednak stan wyjątkowy trwał do… 11 stycznia 2012 r. W przeddzień zniesienia reżimu, wojsko i policja dokonały masowych rewizji.
W odpowiedzi na działania organów ścigania mieszkańcy wsi zorganizowali nielegalną manifestację, w której wzięło udział tysiąc osób. Wśród przemawiających był m.in. szef władz administracyjnych Gimry, Aliaschab Magomiedow, który stwierdził, że podczas stanu wyjątkowego żołnierze i policjanci dokonali znacznych strat materialnych niszcząc pola należące do mieszkańców wsi. Warto również dodać, że w czasie obowiązywania reżimu funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa próbowali zatrzymać miejscowego opozycyjnego dziennikarza, związanego ze znanym dagestańskim tygodnikiem „Brudnopis”, Asłana Magomiedowa. Przypominamy, że w grudniu 2011 r. w Machaczkale został zabity wydawca „Brudnopisu” Gadżimurad Kamałow.
Źródło: kasparov.ru
(BC)
Ot, rosyjskie porządki:(