W oficjalnym komunikacie pod którym widnieją podpisy 122 działaczy społecznych jest mowa, że przyszedł czas rozmowy między polskimi i litewskimi społecznościami, a nie między przedstawicielami radykalnych obozów politycznych. Zdaniem inicjatorów powołania forum politycy przeszkadzają w wzajemnym dialogu, a cała inicjatywa nosi charakter apolityczny. „Forum jest inicjatywą, która ma pokazać światu, że nam nie podoba się to, co się dzieje, nie podoba się obydwu stronom. Powinien istnieć dialog, pole kontaktu” – powiedział autor idei, historyk Elignius Raila

Pod odezwą podpisali się także litewscy historycy Alfredas Bumblauskas, Egidijus Aleksandravičius, Saulius Sužiedėlis, Šarūnas Liekis, Ireny Vaišvilaitė, literaturoznawca Algis Kalėda, krytyk literacki i tłumacz Laimantas Jonušys, a także inni działacze społeczni i dziennikarze. Z polskiej strony pod dokumentem podpisy złożyli sygnatariusz aktu odrodzenia niepodległości Litwy Czesława Okińczyc, pracownicy Uniwersytetu Wileńskiego Andrzej Pukszto, Ryszard Gajdis i Teresa Dalecka oraz publicysta Jacek Komar.

W oświadczeniu jest mowa o trosce o przyszłość Litwinów i litewskich Polaków we wspólnym państwie. Historycznym momentem, do którego odwołują się inicjatywy jest konstytucja III maja. „Bolesna prawda jest nam droższa niż pseudopatriotyczne i ksenofobiczne wersje przeszłości. Wyznając zasady serdecznego dialogu, wspominając 220. rocznicę Konstytucji 3 maja 1791 roku, postanowiliśmy założyć społeczne forum Litwinów i Polaków” - informują podpisani.

Źródła: delfi.lt, wilnoteka.lt

(MW)