Powołże: zaostrza się konflikt pomiędzy tatarskimi nacjonalistami
Oświadczenie „Azałtyku”, którego przywódcy zażądali wprowadzenia języka tatarskiego jako trzeciego państwowego w Baszkirii oraz wyrazili zaniepokojenie losem Tatarów żyjących w tej republice, wywołało początkowo jedynie reakcję samych Baszkirów, ze współpracującej do tej pory ze Związkiem Młodzieży Tatarskiej organizacji „Kuk Bure”. Teraz z krytyką szefa „Azatłyku” Naila Nabiullina wystąpił inny tatarski przywódca, lider „Ałtyn Urda” („Złotej Ordy”), Danis Safargali.
Safargali stwierdził, że poprzez wspomniane oświadczenie Nabiullin, uważany dotąd za przywódcę tatarskich nacjonalistów, podważył wieloletnie wysiłki mające na celu pokojowe rozwiązanie konfliktów pomiędzy Tatarami i Baszkirami. „Jego oświadczenie można uznać za prowokację” – oświadczył, przypominając, że żądania Nabiullina były nierealne (m.in. otwarcie szkół z tatarskim wykładowym oraz stworzenie tatarskiej telewizji w Baszkirii). Dodał jednocześnie, że poprzez to działanie Nabiullin udowodnił, iż jest „niezdolny do objęcia kierowniczej roli” w tatarskim ruchu nacjonalistycznym.
„Azatłyk” nie pozostał dłużny. Lider Związku Młodzieży oskarżył Safargaliego o pracę na rzecz służb, a jego organizację określił jako „założoną przez byłego oficera służb w celu osłabienia ruchu narodowego od wewnątrz”. Nabiullin dodał również, że „Ałtyn Urda” powstała niedawno w wyniku rozłamu w „Azatłyku”.
Przypomnijmy, że członkowie zarówno „Azatłyku”, jak „Ałtyn Urda” i „Kuk Bure”, jeszcze pół roku temu szli razem w demonstracji w Kazaniu, gdzie przypominano o tragicznych wydarzeniach z 1552 r., kiedy to Iwan Groźny zdobył to miasto dla Państwa Moskiewskiego. Sprawa jest o tyle ciekawe, że niejako naocznie możemy obserwować imperialną zasadę „dziel i rządź” w praktyce.
Źródła: turkist.org, intertat.ru
(Błażej Cecota)