Pomimo zakazu Ormianie będą protestować
Dawid Szachnazarian, przedstawiciel Armeńskiego Kongresu Narodowego, potwierdził, że sympatycy tej partii opozycyjnej przybędą na manifestację 8 kwietnia.
Mer Erywania nie wydał zgody na demonstrację na Placu Wolności w centrum stolicy Armenii, o którą wnioskowali przedstawiciele Kongresu. Urzędnicy z merostwa wyjaśnili, że na ten dzień przewidziano już inne wydarzenia w tym miejscu.
„W swojej liczebności mityng nie będzie ustępować poprzedniemu, tym bardziej, że przeszliśmy granicę, za którą mityngi przeradzają się w wielkie zebrania masowe” – powiedział Szachnazarian.
Ostatnia demonstracja Kongresu odbyła się 17 marca i zebrała kilkanaście tysięcy ludzi. Przewodniczący Narodowego Kongresu Armeńskiego, były prezydent Armenii Lewon Ter-Petrosjan powiedział wtedy, że jego partia będzie dążyła do przeprowadzenia zmian w kraju podobnych do tych, które miały miejsce w krajach arabskich. Nie będzie jednak używać w tym celu siły.
W Armenii uaktywniają się także inne środowiska opozycyjne. Od lutego-marca tego roku Erywań stał się świadkiem kilku demonstracji i mityngów. Jeden z liderów opozycji przeprowadził też protest głodowy. Trudno jednak stwierdzić, czy opozycji uda się obalić prorosyjskie władze Armenii.
Źródło: pik.tv
(BC)