Petersburg liczy już 5 milionów mieszkańców
Portal regnum.ru donosi, że w jednym z czternastu szpitali położniczych miasta urodził się pięciomilionowy mieszkaniec.
Wydarzenie ma wymiar symboliczny i w związku z tym płeć, dokładna data urodzenia i tożsamość rodziców będą ogłoszone przez samego gubernatora Petersburga – Georgy Poltavhcenkę. Analogiczna sytuacja miała miejsce w 1988 r. gdy 23 lutego urodził się pięciomilionowy mieszkaniec ówczesnego Leningradu – Paul Rusakov, który dziś jest żonatym absolwentem Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego. Po upadku komunizmu i załamaniu się koniunktury na zakłady wielkoprzemysłowe, w związku z odpływem ludności do mniejszych miejscowości oraz za granicę ludność „północnej stolicy” zmniejszyła się i właściwie dopiero teraz osiągnęła stan z końca lat 80-tych.
Źródło: regnum.ru
(JAM)
Jak każde rosyjskie czy azjatyckie duże miasto, Petersburg ma pewnie nie 5 a dużo-dużo więcej mieszkańców, bo ewidencja ludności to tam czysta fikcja. A ten pięciomilionowy mieszkaniec to typowy w Rosji/ZSRS zabieg by czymś sie wykazać (tu demografią), szczególnie w sytuacji kolejnych "wyborów" itp, lub zagrożenia swego stołka.