Opozycja wyszła na ulice rosyjskich miast
12 czerwca, w Dzień Rosji, opozycja postanowiła zaznaczyć swoją podmiotowość poprzez organizację licznych marszy i wieców w wielu miastach na obszarze całej Federacji.
Dwa marsze opozycjonistów odbyły się w „drugiej stolicy” Rosji – Petersburgu. W Tomsku, podobnie jak w Moskwie, przeciwnicy Władimira Putina zorganizowali własny „Marsz Milionów”. Z kolei w Samarze manifestanci maszerowali z transparentami „Władza milionom, a nie milionerom” oraz „Samara za uczciwymi wyborami”. W Omsku opozycjoniści postanowili zorganizować „kontrolowany spacer” bez plakatów i haseł, za to z białymi wstążkami na ubraniach. Miała to być akcja solidarności z opozycją w Moskwie. Należy podkreślić, że doszło do aresztowań opozycjonistów, przede wszystkim w Petersburgu i Nowosybirsku.
We Władywostoku własną manifestację zorganizowała Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej. Pojawiły się sztandary Związku Sowieckiego. Demonstranci skandowali „Nie dla upadku kraju!”, „Za sprawiedliwość społeczną!” oraz „Rosja bez Putina”. Według organizatorów był to protest przeciwko tradycji obchodzenia Dnia Rosji, które to święto ustanowiono na pamiątkę upadku Związku Sowieckiego. Uczestnicy podkreślają, że dzień ten nigdy nie uzyska statusu święta narodowego, a będzie jedynie „dniem walki politycznej”.
Źródło: pik.tv
(BC)