Nawet kręgi rządowe w Rosji przyznają, że dziennikarze są nadal prześladowani
W tym roku pobito lub grożono pobiciem stu pięćdziesięciu dziennikarzom rosyjskim.
O prześladowaniach dziennikarzy poinformował przewodniczący Izby Społecznej Federacji Rosyjskiej ds. komunikacji, polityki informacyjnej oraz wolności słowa, Paweł Gusiew. Jest to interesujące o tyle, że Gusiew nie reprezentuje jednej z organizacji praw człowieka, które mogą być posądzone o stronniczość, ale organ rządu FR.
„W dwudziestym pierwszym wieku niebezpiecznie jest być dziennikarzem, korespondentem, fotografem, jest niebezpiecznie podejmować temat korupcji, być człowiekiem, który swobodnie mówi to, co myśli” – powiedział Gusiew. Dodał jednocześnie, że w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy prześladowaniom poddano stu pięćdziesięciu dziennikarzy. Część z nich została okaleczona na zawsze. „Co więcej, w tych sprawach nie wszczęto praktycznie żadnych czynności procesowych. Jest to niebezpieczny trend.” – dodał przewodniczący.
Źródło: pik.tv
(BC)