MSW Rosji obiecuje, że nie wprowadzi dodatkowych oddziałów do Moskwy
Przedstawiciel MSW oświadczył, że nie ma planów sprowadzenia posiłków do stolicy.
Oświadczenie to pojawiło się jednak po tym, kiedy radio „Echo Moskwy” poinformowało o zaobserwowaniu na Szosie Gorkowskiej, jednej z obwodnic Moskwy, kolumny transporterów opancerzonych. W kolumnie jechały również ciężarówki z żołnierzami MSW. Tymczasem 22 grudnia odbyło się spotkanie organizatorów manifestacji z przedstawicielami stołecznej policji. Sprawozdanie z rozmów przekazał pełnomocnik ds. praw człowieka w Moskwie Aleksander Muzykanckij. Urzędnik stwierdził, że w zasadzie wszystkie szczegóły działania służb porządkowych zostały uzgodnione zarówno z władzami miasta, jak i organizatorami protestów. Teren manifestacji zostanie ogrodzony metalowymi zaporami. W specjalnie przygotowanych bramach wejściowych pojawią się wykrywacze metalu.
Przypominamy jednocześnie, że 15 grudnia w „RBK daily” ukazały się sondaże, przeprowadzone na stronie Związku Zawodowego Moskiewskich Policjantów, zgodnie z którymi większość funkcjonariuszy… solidaryzuje się z postulatami opozycji. Aż osiemdziesiąt siedem procent policjantów uznało, że „należy pomóc ludziom, którzy zmęczeni są kłamstwami władzy”. Tylko niespełna osiem procent respondentów stwierdziło, że powinno się „rozprawić z najemnikami zachodnich służb specjalnych”. „Wiemy, że wśród policjantów w Moskwie istnieją silne tendencje opozycyjne. Związane jest to z dostępem do liberalnych środków masowego przekazu oraz wyższym wykształceniem funkcjonariuszy ze stolicy. Wszystko to pozwala im lepiej orientować się w polityce niż ich kolegom z ośrodków regionalnych” – potwierdził wyniki sondażu anonimowy urzędnik z Głównego Zarządu MSW. w Moskwie. Wobec powyższego wydaje się być jasne, dlaczego Kreml sprowadza posiłki z prowincji.
Źródła: pik.tv, pik.tv, pik.tv
(BC)