Można było razem z Gruzją
WikiLeaks: w 2005 r. obecny prezydent Abchazji, a wówczas jej premier Aleksander Ankwab proponował przywrócenie stosunków gospodarczych z Gruzją.
Podczas wizyty w Abchazji w 2005 r. John Tefft, ambasador USA w Gruzji odbył dość szczerą rozmowę z premierem republiki. Ankwab mówił o ogromnych obciążeniach budżetu związanych z wydatkami na obronę. Zauważył też, że eksport niektórych towarów, np. cytrusów, spadł o ponad siedemdziesiąt procent w stosunku do okresu przedwojennego. Inwestycje rosyjskie w uprawę cytrusów, czy też produkcję wina okazały się niewystarczające.
Ankwab wymienił też „długą listę problemów”, z jakimi borykała się republika po wojnie. Były to między innymi braki w dostawach energii elektrycznej czy nawet zaopatrzenia ludzi w wodę pitną. Źle działała także telekomunikacja czy transport publiczny. Problemy sprawiał system opieki nad chorymi i osobami starszymi. Ponad sto szkół wymagało gruntownego remontu. Wobec powyższego premier Abchazji wyraził opinię, że pomocne mogłoby być przywrócenie kontaktów gospodarczych z Gruzją, przede wszystkim w handlu, ale także inwestycji w infrastrukturę kolejową.
Źródło: pik.tv
(BC)