Miedwiediew zagrzewa do walki
Prezydent zachęcił służby bezpieczeństwa w Dagestanie do wzmożenia wysiłków w wojnie przeciwko partyzantom.
Musicie nadal walczyć z zagrożeniem terroryzmem i ekstremizmem w Dagestanie – powiedział Dmitrij Miedwiediew podczas spotkania z prezydentem Dagestanu Magomiedsalamem Magomiedowem. „Jednym z czynników ograniczających rozwój Dagestanu jest zagrożenie bezpieczeństwa, w tym terroryzmem i ekstremizmem” – wyjaśnił przywódca Federacji.
„Niestety, nadal nie możemy w pełni zapewnić rządów prawa, porządku i bezpieczeństwa w kraju, choć zrobiliśmy ostatnio wiele” – tłumaczył się Magomiedow. Według dagestańskiego prezydenta problem jest bardzo złożony i „nie może być rozwiązany tylko siłą”. Magomiedow poprosił jednocześnie prezydenta o pomoc w organizacji odpowiednich struktur bezpieczeństwa.
Po pierwsze, w rozmowie z podwładnym Miedwiediew przestaje, jak widać, udawać liberała. Po drugie, wypowiedź Magomiedowa nakazuje zastanowić się, czy pomiędzy Kremlem a prezydentami kaukaskich republik występują różnice w ocenie sytuacji związanej z działalnością partyzantów. Po trzecie, nadal lokalni włodarze muszą prosić Kreml o pomoc. Nie tylko materiałową, ale jak widać nawet personalną, czyli pomoc przy tworzeniu struktur bezpieczeństwa.
Źródło: pik.tv
(BC)