Landsbergis: Litwa nie powinna odpowiadać agresywnie na polską retorykę
Zdaniem europarlamentarzysty, honorowego przewodniczącego partii Związek Ojczyzny Vytautasa Landsbergisa Litwa nie powinna agresywnie odpowiadać na polską retorykę.
Lansbergis przyznał, że repliki prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego o „litewskiej kozie i wozie” mu się nie podobają, jednakże stwierdził, że agresywna odpowiedź ze strony Litwy byłaby nierozsądna. Europoseł zagodził się ze zdaniem premiera Andriusa Kubiliusa, o tym, że ocena Warszawy na temat położenia Polaków na Litwie niezupełnie odpowiada rzeczywistości.
Proszony o skomentowanie wypowiedzi prezydenta Komorowskiego, w której ten stwierdził, że „litewska koza nie przyjdzie do żadnego woza” Landsbergis odmówił komentarza.
„Nie chcę się wypowiadać na temat prezydenta Polski – dlaczego on użył takiego dosyć nieudanego przysłowia”.
Jego zdaniem litewscy politycy powinni zachować spokojny umysł i angażować się w słowną wojnę z polską władzą. „Myślę, że trzeba cierpliwie wyczekać i nie odpowiadać w podobnym stylu” – powiedział Landsbergis zauważając, że Litwa mogłaby ugasić ogień konfliktu za pomocą uprzejmości i dyplomacji.
Europoseł zgodził się z oceną premiera Kubiliusa, że władze w Warszawie patrzą na sytuację przez pryzmat tego w jaki sposób wydarzenia przedstawia Akcja Wyborcza Polaków na Litwie.
Landsbergis jest przekonany, że emocje wokół stosunków z Litwą ucichną po wrześniowych wyborach parlamentarnych.
Źródło: delfi.lt
(MW)
Idżcie do diaska bocwiny, z wasza załganą uprzejmością!! Mam nadzieje, że następny rząd, niezależnie od tego kto go stworzy, zrobi wreszcie porządek, z bezczelnymi próbami wynaradawiania, polskiej mniejszości, w tym dzikim kraiku!