Kreml znalazł agentów?
Deputowani „Jednej Rosji” chcą by za podejrzanych o pracę dla obcego wywiadu zostali uznani wszyscy ci, którzy pracują dla organizacji otrzymujących datki z zagranicy.
Zgodnie z zapowiedzią Andrieja Worobiowa, lidera frakcji „Jednej Rosji” w Dumie Państwowej, pierwsze czytanie nowej ustawy może zostać przeprowadzone już w tym tygodniu. Według opozycji tryb legislacyjny, jaki nadano kontrowersyjnej ustawie, wydaje się nazbyt przyspieszony.
Co prawda ustawa uderza przede wszystkim w członków organizacji pozarządowych, szczególnie tych, które promują demokrację i prawa człowieka i otrzymują na tę działalność środki od organizacji światowych, jednak według nowego prawa za współpracownika obcego wywiadu może zostać uznany nawet duchowny jednego z zarejestrowanych w Rosji związków wyznaniowych, jeżeli jego parafia lub wspólnota otrzymuje datki od obywateli innych państw. Przykładem mogłyby tu być polskie wspólnoty katolickie w Rosji.
Przedstawiciele organizacji praw człowieka określają nową ustawę mianem „początku polowania na czarownice”. Twierdzą też, że jest to odpowiedź na masowe akcje protestu, jakie odbywają się w Rosji od grudnia 2011 r. Według nich Kreml podejmie wszelkie dostępne środki by stłumić rodzący się ruch opozycyjny.
Źródło: pik.tv
(BC)
Hm... Nie twierdzę że maja całkowita rację, ale myślę że jest coś na rzeczy. Zresztą u nas też tak może być i pewnie na większą skalę:(