Kozacy znaczą coraz więcej w Kabardyno-Bałkarii
Obecnie przejmują odpowiedzialność za ochronę lasów i wód republiki przed kłusownikami.
Propozycję takiej „pomocy” władzom Kabardyno-Bałkarii złożył ataman Tersko-Małkińskiej Wspólnoty Kozackiej Nikołaj Labunia. Spotkała się ona z pozytywnym odzewem ze strony Arsena Kanokowa, obecnego prezydenta republiki. Obiecał on poparcie dla projektu, a nawet osobiste lobowanie dla tej idei.
Z mniejszym entuzjazmem do rozszerzania prerogatyw Kozaków w Kabardyno-Bałkarii podchodzą sami Kabardyńcy i Bałkarzy. Od krytyków projektu możemy usłyszeć, iż oddanie lasów i rzek Kozakom byłoby dowodem na słabość obecnych władz republiki, które nie potrafią samodzielnie zadbać o te podstawowe zasoby naturalne. Co więcej, przekazanie opieki Kozakom ograniczy dostęp do nich rdzennym mieszkańcom tych ziem.
Warto zauważyć, że wspomniany projekt, po planowanym osiedleniu w kaukaskich republikach tysięcy Kozaków, jest kolejnym przykładem na to, jak organizacje kozackie - będące forpocztą Rosji na Kaukazie, próbują przejmować kontrolę nad pozornie autonomicznymi podmiotami politycznymi narodów kaukaskich.
Źródło: pik.tv
(BC)