Uroczystości rozpoczęły się nabożeństwem żałobnym poświęconym pamięci Kozaków, ofiar politycznych represji władzy bolszewickiej. Następnie odbył się marsz ulicami Ust-Dżeguty, zakończony na jej głównym placu, gdzie złożono wieńce i kwiaty pod pomnikiem Kozaków Ofiar Represji.

W Dzień Pamięć Ofiar Politycznych Represji przeciw Kozakom wystąpił też z orędziem do mieszkańców prezydent republiki Karaczajo-Czerkiesji Borys Ebziejew. Podkreślił on, że Kozacy byli pierwszym ogniwem w całym łańcuchu represjonowanych narodów: Karaczajów, Niemców, Kałmuków, Czeczenów, Bałkarów, Inguszy, Tatarów krymskich i innych.

„Wydarzenia tych lat zmusiły ludzi, którzy cudem przetrwali w żarnach tej krwawej machiny represji, nawet po wielu latach, do skrywania swojego prawdziwego pochodzenia, zatajenia prawdy o swoich wielkich przodkach przed dziećmi i wnukami zabitych, aby ochronić ich przed represjami. Można ich zrozumieć: jak patrząc w czyste oczy dziecka wytłumaczyć mu, że ludzie, całe rodziny, w tym dzieci, zostali zabici tylko za to, że należeli do stanu kozackiego, za przynależność do narodu zostali ogłoszeni zdrajcami. Na szczęście sprawiedliwość zwyciężyła i po czterech pokoleniach brutalne represje zostały uznane przez nasze państwo za bezprawne. Jestem niezmiernie zadowolony z tego, że stan kozacki odradza się, przywraca się prawdę historyczną, wnuki mogą głośno mówić o zasługach swoich dziadów, o swoich związkach ze stanem kozackim. Potomkowie prawdziwych kozaków mogą z dumą mówić o swoim pochodzeniu” – powiedział prezydent. Dodał także, że „Dzień Pamięci Ofiar to czarna stronica w historii Rosji, w historii brackich narodów Karaczajo-Czerkiesji”.

Źródło: wek.ru

(BC)