Gruziński MSZ odpowiada na oświadczenie Służby Granicznej FSB Rosji
Gruzini domagają się kolejny raz pełnej deokupacji terytorium podległego, zgodnie z prawem międzynarodowym, Tbilisi.
MSZ Gruzji, w specjalnym oświadczeniu wezwało Rosję do wypełniania swoich zobowiązań międzynarodowych i rozpoczęcia wycofywania swoich wojsk z Abchazji i Osetii Południowej. Wydanie dokumentu związane jest z raportem dotyczącym działalności Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa FR, przedstawionym przez zastępcę dyrektora tej instytucji W. Dorochina. Jak się okazuje, Rosjanie nie ukrywają, iż zwiększają swoją obecność militarną w rejonie konfliktu z Gruzją.
Według Dorochina, w 2010 r., z powodu „trudnej sytuacji”, wzrosła liczba rosyjskich pograniczników w Osetii Południowej. Obecnie jest ich już 1200, w 2010 r. przybyło więc 300 funkcjonariuszy. Zwiększenie stanu formacji nastąpiło także w Abchazji, gdzie pograniczników jest 1300. Dorochin stwierdził, że wszystkie budynki i urządzenia dla Służby Granicznej FSB, które powstały w ostatnich latach na terenach dwóch nieuznawanych przez społeczność międzynarodową republik, zostały „wybudowane na wieki”.
MSZ Gruzji oskarżył Rosję o niewypełnienie porozumień z 12 sierpnia 2008, które kończyły gruzińsko-rosyjski konflikt zbrojny o Osetię. Według Gruzinów, Rosjanie pod przykrywką „pograniczników” powiększają swój arsenał na terenie nieuznawanych republik o kolejne transportery opancerzone oraz systemy rakietowe typu Smiercz oraz Toczka-U.
Źródło: pik.tv
(BC)