Fiasko rokowań w Kazaniu
Azersko-ormiańskie rozmowy zorganizowane przez prezydenta Rosji nie przyniosły rozwiązania w konflikcie o Karabach.
Według ministra spraw zagranicznych Armenii Edwarda Nalbandiana winę za fiasko rozmów ponosi Azerbejdżan. Strona azerska nie zgodziła się bowiem na przyjęcie wariantu ugody, zaproponowanego przez Mińską Grupę OBWE. Baku przedstawiło kilkanaście zmian w dokumencie, na które nie zgodzili się Ormianie.
Warto wspomnieć, że w rozmowy w Kazaniu zaangażował się także prezydent Francji Nikolas Sarkozy. Bezpośrednio przed rozpoczęciem rokowań wystosował on notę do przywódcy Armenii Serża Sarkisjana, życząc mu powodzenia. Przedstawiciel państwa francuskiego stanął więc wyraźnie po jednej ze stron konfliktu. Dodajmy, faworyzowanej przez Rosję.
Komentatorzy przypominają, że to kolejna porażka działań pokojowych Rosji na terenie byłego Związku Sowieckiego, które zintensyfikowano po wojnie gruzińskiej (być może dla poprawy wizerunku międzynarodowego). Moskwie nie powiodło się niedawno szybkie rozwiązanie konfliktu wokół integralności Mołdawii (problem Naddniestrza), teraz poniosła fiasko w sprawie Górskiego Karabachu.
Źródło: pik.tv
(BC)
Nieżyczę źle rosjanom, ale to dobre wieści, że być może wiedza o ich imperialnej polityce dociera do decydentów.