Orłow powiedział, że nigdy nie mówił o bezpośrednim udziale prezydenta Czeczenii w zabójstwie Natalii Estemirowej. Jest natomiast przekonany o winie Kadyrowa.

„Nie przyznaję się do winy, ale nie zaprzeczam, że wypowiedziałem słowa, które zostały następnie włączone w komunikat prasowy stowarzyszenia. Po konferencji w niezależnym centrum prasowym, powtórzyłem je” – powiedział Orłow.

Kadyrow wytoczył sprawię dyrektorowi „Memoriału” przed Chamowniczeskim sądem w Moskwie. Powodem procesu jest wypowiedź Orłowa, w której łączy on osobę prezydenta Czeczenii z zabójstwem Estemirowej.

Znana dziennikarka i obrończyni praw człowieka została porwana 15 lipca 2009 r. w Groznym. Tego samego dnia jej ciało odnaleziono w Inguszetii.  

Źródło: pik.tv

(BC)