Dagestan: funkcjonariusz MSW sprzedał materiały wybuchowe powstańcom
W środę w Machaczkale, stolicy Dagestanu, doszło do trzech eksplozji.
Pierwszy wybuch z serii wywołany został przez błąd jednego z terrorystów. Doszło do samozapłonu, w wyniku którego zginęło trzech członków zbrojnego podziemia, a jeden został ranny. Kolejne eksplozje dosięgły swego celu. W wyniku ataku zginął porucznik policji, 44 funkcjonariuszy zostało rannych. Ucierpiało też 16 osób cywilnych. Trwa śledztwo w sprawie zamachów.
Pierwszym sukcesem władz było ujęcie Seferbeka Agabekowa, który sprawował funkcję naczelnika magazynu MSW w Machaczkale. Został oskarżony o sprzedaż członkom zbrojnego podziemia broni, amunicji oraz materiałów wybuchowych. MSW dotarło też od bezpośrednich sprawców zamachu. Zostali oni otoczeni w jednym z domów wsi Nowo-Kuli w rejonie kumtorkalińskim. Na tę chwilę trwają negocjacje.
(BC)