Czy wkrótce Rosja odzyska status supermocarstwa?
Wierzą w to założyciele nowego „Ruchu bojowników z wrogami Rosji T-34”.
Ruch powstał w Wołgogradzie. Dmitrij Fetisow, lider nowej organizacji, poinformował, że zjazd założycielski odbył się 4 sierpnia. Data nie była przypadkowa, miała być odpowiedzią na kolejną rocznicę urodzin Baracka Obamy.
Fetisow wydał także stosowne oświadczenie: „Amerykanie nie powinni zapominać, że w Rosji nadal żyją ludzie, którzy są gotowi do walki z agresywną dominacją Stanów Zjednoczonych i że wkrótce Rosja odzyska status supermocarstwa, co uczyni świat na powrót wielobiegunowym”.
Celem organizacji ma być „walka z wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami Rosji”, czyli z ludźmi „którzy sprzeciwiają się Rosji”. Zadaniem Ruchu będzie też „wychowanie nowej elity spośród utalentowanej młodzieży”. Członkowie Ruchu chcą też „zwalczać zagrożenia pomarańczowej rewolucji” w Rosji.
Warto zwrócić uwagę zarówno na miejsce powstania nowej organizacji (dawny Stalingrad), jak i na imię „patrona”, czyli czołg T-34, główną broń pancerną stosowaną przeciwko Niemcom w czasie II Wojny Światowej.
Źródło: pik.tv
(BC)
Ojejku czyżby wydarzyło się coś o czym nie wiemy?? Żeby zostać mocarstwem T-34 nie wystarczy, przeciwnik dysponuje Abramsem!!