W ciągu ostatniego tygodnia w walkach na przedmieściach Homs, jednego z głównych bastionów wojsk powstańczych, zginąć miało kilku „najemników” z Czeczenii i Afganistanu. Informacje o Czeczenach walczących po stronie syryjskich rebeliantów pojawiły się pierwszy raz w lipcu. Pośrednio potwierdził je dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa FR Aleksander Bortnikow podczas ostatniego posiedzenia szefów służb specjalnych w Moskwie. W czasie narady Bortnikow stwierdził, że żołnierze pochodzący z republik Kaukazu Północnego walczą w antyrządowej partyzantce na terenie takich krajów jak Afganistan, Pakistan i Syria.

Ramzan Kadyrow, czeczeński prezydent, kolejny raz nazwał doniesienia o najemnikach z Czeczenii „kłamstwem absolutnym”. Przyznał jednak, że „z całą odpowiedzialnością” może mówić jedynie o obywatelach republiki, a nie emigrantach czeczeńskich, którzy nie uznają obecnych władz w Groznym.

Źródło: pik.tv

(BC)