Były współpracownik białoruskiej policji politycznej opowiada o metodach KGB

Maksim Czerniawski w wywiadzie dla białoruskiego portalu opozycyjnego www.udf.by mówi o swojej współpracy z bezpieką.

06.11.2011 9:14

Jak już pisaliśmy, Maksimowi Czerniawskiemu – studentowi II roku dziennikarstwa na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym, stołeczne KGB złożyło propozycję nie do odrzucenia. Chciano go zmusić do wniknięcia w emigracyjne białoruskie środowisko opozycjne w Polsce i zainfekowania specjalnym wirusem komputerów opozycjonistów. Plan się jednakże nie udał, gdyż młody Białorusin tak naprawdę wcale nie miał ochoty na współpracę z reżimem.

“Na początku nic nie wiedziałem o KGB i naiwnie myślałem, że po podpisaniu stosownego oświadczenia dadzą mi spokój. (...) Podpis złożyłem pod groźbami i naciskami. Kiedy po kilku dniach znowu do mnie zadzwonili, to stwierdziłem, że będę udawał głupiego, żeby skompromitować KGB" – mówi.

"Być może swoimi argumentami [pracownicy KGB – red.] są w stanie przekonać jakiś uczniów, ale nie sądzę. Tak naprawdę to zwerbować oni mogą tylko zwolenników reżimu" – dodaje po chwili.

Młody Białorusin zwraca przede wszystkim uwagę na zbytnią pewność siebie pracowników bezpieki. To właśnie dzięki temu udało mu się nagrać na dyktafon rozmowę z KGB, a nawet zrobić zdjęcie w czasie przesłuchania. Zainfekowanie komputerów opozycjonistów specjalnym wirusem wywołuje w nim politowanie.

"Oni [KGB – red.] dali mi płytę z wirusem, który miałem podrzucić Dianowowi [białoruski działacz opozycyjny, działający na terenie Polski – red.]. (...) Najśmieszniejsze jest to, że ten wirus jest zapisany w formacie .exe, pod Windowsa, a Dianow pracuje na Macu. Czyli ten wirus i tak by nie zadziałał".

Co planuje teraz młody Białorusin?

"Teraz jestem w Wilnie. (…) Nie mam po co wracać na Białoruś. Studia będę kontynuował na Europejskim Uniwersytecie Humanistycznym albo w Polsce (....). Chciałbym pracować w białoruskich mediach, działających na Litwie albo w Polsce. (.....) Nie żałuję tego, co zrobiłem. (....) W mojej sytuacji więcej osiągnę za granicą, niż na Białorusi".

Białoruski uciekinier za kilka dni swoją historię opowie w Warszawie na konferencji prasowej.

 

Źródło: belaruspartisan.org

(MB)


Ostatnie wiadomości z tego działu

Dzwoni Macierewicz do komisji wyborczej… czyli o działalności niepodległościowej w latach 70-tych.

Prof. Andrzej Nowak: Lekcja historii. Wspomnienie o Richardzie Pipesie (1923-2018)

ARCANA nagrodzone przez MSZ!

Historia marksizmu i Conrad – ARCANA 135 już w księgarniach!

Komentarze (1)
Twój nick:
Kod z obrazka:


Diandej
06.11.2011 13:34

Ale Tusk go wyda Łukaszence. Ma już praktykę.


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.