To miała być rutynowa wymiana grzecznościowych gestów. Podczas negocjacji w maju 2009 roku postanowiono symbolicznie uwiecznić „rozwój dobrosąsiedzkich stosunków” i podpisano umowę dotyczącą… wymiany terytoriów. Białoruś miała przekazać Rosji 16,32 hektara w Mińsku. Tyle samo Białorusini mieli otrzymać w miejscowości Krasna Polana pod Soczi, gdzie będą się odbywać zawody w ramach planowanej olimpiady zimowej.

Rosjanie ratyfikowali dokument w lipcu 2010 r. Strony doprecyzowały, że uroczystość przejęcia działek odbędzie się w ciągu trzech miesięcy od daty ratyfikacji. Problem pojawił się, gdy Białorusini dokonali przeglądu swojego udziału. Okazało się, że pod terenem oddanym stronie białoruskiej znajduje się… rura należąca do Gazpromu. Jest to część sieci, która miała dostarczać gaz do obiektów olimpijskich w Soczi. Z uwagi na skomplikowaną obecnie sytuację w kontaktach białorusko-rosyjskich, gazowy potentat będzie musiał być może przesunąć rurociąg.

Źródło: pik.tv

(BC)