Baku protestuje przeciwko działaniom Rosji wobec konfliktu o Górski Karabach
Jak informuje służba prasowa MSZ Azerbejdżanu podczas spotkania minister wyraził oficjalne niezadowolenie i obawy związane z publikacją, która ukazała się na portalu RIA Novosti, której autorzy sugerują, że Górski Karabach nie potrzebuje międzynarodowego uznania swojego istnienia i może równie dobrze funkcjonować bez niego. Minister podkreślił, że publikacja ukazała się w przeddzień obchodów masakry w Chodżały, masowej egzekucji azerskiej ludności cywilnej, do której doszło w nocy z 25 na 26 lutego 1992 r. podczas wojny azersko-ormiańskiej.
Minister dodał również, że w ostatnim okresie zauważalna jest tendencja zwyżkowa liczby artykułów w rosyjskich mediach, których celem jest atak na Azerbejdżan. „Publikacja podobnych opinii na internetowych stronach rosyjskiej agencji państwowej jest szczególnie niefortunna i przyćmiewa aktywność Rosji w sprawie rozwiązania konfliktu pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem jako współprzewodniczącej Mińskiej Grupy OBWE” – podkreślił. „Artykuł nie odzwierciedla stanu faktycznego, zawiera wezwania do separatyzmu, ekstremizmu i lekceważenia zasad integralności terytorialnej” – dodał azerski minister.
Warto zaznaczyć, że po interwencji władz Azerbejdżanu artykuł został usunięty z serwisu RIA Novosti.
Tymczasem ormiańskie i azerskie agencje informacyjne donoszą o kolejnych incydentach na granicy obydwu państw. Aktywne działania wojsk azerskich i ormiańskich miały miejsce od 19 do 23 lutego. Azerowie poinformowali m.in. o zabiciu czterech ormiańskich żołnierzy, którzy mieli „podejmować działania dywersyjne” na linii demarkacyjnej. Z kolei Ministerstwo Obrony Armenii przekazało informacje o ostrzale artyleryjskim kilku miejscowości, m.in. Aygepar i Movses. Nikt nie zginął, ale doszło do zniszczeń w kilku domach.
Źródła: regnum.ru, kavkaz-uzel.ru
(Błażej Cecota)